Co kupić mężczyźnie na Święta?

Wybieranie prezentu dla mężczyzny bywa skomplikowane – niby człowiek wie, czego szuka, a jednak nic konkretnego nie przychodzi do głowy. Przecież nie chodzi o to, żeby dać byle co. Ważne, żeby było użyteczne i jednocześnie przyjemne, a najlepiej gdy włączy się w jego codzienność, zamiast wylądować w zapomnianej szufladzie.
Kosmetyki świetnie wpisują się w tę potrzebę. Nie są przesadą, ale też nie są zupełnie neutralne. To rzecz, która wprowadza porządek i chwilę spokoju do rytmu dnia. Nawet jeśli ktoś twierdzi, że „nie zwraca uwagi na takie rzeczy”, to jednak większość mężczyzn lubi mieć pod ręką coś, co dobrze pachnie, działa i wygląda.
Jeśli obdarowywany mężczyzna lubi rzeczy wykonane solidnie, z wyczuciem i charakterem, zestaw do klasycznego golenia z łatwością trafi w jego gust. Pędzel z włosia borsuka jest w tym przypadku czymś więcej niż tylko przedmiotem. To narzędzie z charakterem – im dłużej służy, tym lepiej się sprawuje, jakby dopasowywał się do dłoni właściciela. Pozwala wyrobić gęstą, miękką pianę i zamienia zwykłe golenie w rytuał pełen relaksu.
Do kompletu dochodzi mydło do golenia. Można wybrać bardziej nowoczesny, rześki Summer Storm, albo klasyczny Bamboo Zen, który uspokaja już samą nazwą. Oba zapachy są lekkie, nieprzesadzone i pomagają w zmiękczeniu zarostu, dzięki czemu całość idzie sprawniej i łagodniej.
Nie wszyscy panowie mają słabość do tradycyjnych akcesoriów. Niektórzy wolą kosmetyki – lekkie, świeże, bez zbędnej filozofii. Dla nich powstał zestaw Candy Zielona Herbata, który pachnie jak świeże powietrze po prysznicu – lekko, zielono i bardzo naturalnie.
Jest tam wszystko, czego potrzeba do codziennej pielęgnacji: żel pod prysznic, mus do mycia, musująca kula, puder do kąpieli i lekki jogurt do ciała. Ten ostatni potrafi zaskoczyć, bo wchłania się błyskawicznie i nie zostawia tłustej warstwy – może zmienić czyjś stosunek do balsamów, nawet jeśli wcześniej twierdził, że „to nie dla mnie”.
Całość jest spójna zapachowo i bardzo prosta w użyciu. Żadnych udziwnień, same przyjemne, codzienne drobiazgi.
Bo po prostu działają, kiedy są potrzebne. Są pod ręką – pod prysznicem, po pracy, przed wyjściem. To taka codzienna prostota, która naprawdę wygładza dzień. Cicho, konsekwentnie, bez zajmowania zbędnego miejsca na półkach ani w głowie. A to często o wiele cenniejsze niż najbardziej widowiskowy prezent.
Dobre prezenty nie potrzebują fajerwerków. Wystarczy, że wpisują się w codzienność i realnie ją umilają. Zestaw do golenia wprowadza odrobinę klasy i spokoju, a świeża linia Candy Zielona Herbata dodaje lekkości i komfortu, którego często brakuje w zabieganym dniu. Każdy z tych pomysłów jest praktyczny, elegancki i po prostu przyjemny w użyciu.
A może w tym właśnie tkwi sekret udanego świątecznego prezentu?
Bo najlepszy prezent to taki, który po prostu sprawia, że dzień zaczyna się i kończy lepiej, z pięknym zapachem na skórze!

